Podczas naszych pierwszych spotkań pragnę abyś poznał siebie, swoje spięcia i nawyki. Dlatego skupiamy się na aktywnym leżeniu. Jest to ćwiczenie, które już od pierwszego spotkania możesz, a nawet powinieneś wykonać w domu według poniższych wskazówek:

.

1) Połóż się na plecach na podłodze z książkami (nie poduszką!) pod głową – wysokość stosu powinna wynosić ok. 5cm – jeśli jest za mało książek zauważysz, że broda jest wyżej od czoła, jeśli jest ich za dużo odczujesz ucisk na krtań. Wysokość stosu książek powinna być taka by kręgosłup (plecy, szyja, głowa) był w jednej linii, a szyja swobodnie „wisiała”. Nogi zegnij w kolanach na szerokość bioder, a dłonie połóż na biodrach. Pamiętaj by łokcie odsunąć jak najdalej od tułowia.

2) W takiej pozycji pozwól poprzez myślenie – ale NIC fizycznie NIE RÓB – by Twoja szyja była swobodna, by głowa poszła do przodu i do góry, przez co plecy wydłużały się i rozszerzały. Pomyśl o miejscach, w których czujesz spięcie i postaraj się oddychać w to miejsce by je puścić… Pomyśl, czy możesz się położyć na ziemi jeszcze bardziej nie będąc zawieszonym w powietrzu. Oddalaj (również przez myśl) głowę od kręgosłupa, ramiona od szyi, nogi od bioder. Kolana kieruj pod sufit. Zauważ czy w ogóle (!) i jak oddychasz. Sprawdź czy przez myśl możesz powiększyć swój oddech np. przez wizualizację, że oddychasz spod pachy? Jeśli to Twój pierwszy raz nie leż dłużej niż 15 minut. I pamiętaj by przy wstawaniu bardzo powoli przekręcić się na bok – tak by cały kręgosłup zachował linie, następnie przejść do pozycji na czworaka. By kolejno rozpoczynając ruch z głowy (opuść nos! U większości osób jest, bowiem silna tendencje do ciągnięcia głowy do tyłu) wstań do pozycji stojącej.

3) Na początku możesz nie rozumieć, jak sprawić, aby plecy się wydłużały i jak przez myśl masz oddalać głowę od kręgosłupa, ale nie zrażaj się! Nawet, jeśli za pierwszym czy drugim razem niczego nie poczujesz, pamiętaj, że jest to powrót do tego, co jako dziecko doskonale znałeś. Rozum może tego nie pojąć, ale ciało będzie pamiętać i odpowiednio reagować!

Daj sobie szanse!

Nie ukrywam, że może być to trudne, szczególnie, jeśli nigdy nie miałeś kontaktu z tą techniką i nikt Ci nie pokazał dokładnie, o co chodzi w tym ćwiczeniu. Wierzę jednak, że mimo braku tej wiedzy Twoje ciało i umysł spotkają się podczas tego ćwiczenia.

Potrzebujesz pomocy? Spisz swoje pytania na kartce by nie uciekły do następnej lekcji, a jeśli nie możesz czekać pisz śmiało w formularzu.